Pamiętacie serię postów Ćwiczę z Youtube? Na czas przygotowań do półmaratonu musiałam zrezygnować z dodawania nowych wpisów z oczywistego powodu - nie mam za bardzo kiedy testować zestawów, bo trzymam się ściśle ułożonego planu, który jak na razie nieźle się sprawdza. Dlatego też recenzje kanałów i propozycje treningów wznowię dopiero pod koniec marca. W związku z tym, by nie pozostawiać Was bez nowych inspiracji mam coś specjalnego.
Agnieszka ze strony Strefa Zdrowia i Urody (o której już kiedyś pisałam w tym wpisie) niedawno po raz drugi została mamą i teraz chciałaby jak najszybciej wrócić do pełnej formy po ciąży. Aby się bardziej zmotywować i wesprzeć również inne osoby chcące zadbać o własne ciało postanowiła utworzyć wydarzenie na facebooku - 28 DNI 16 wspólnych treningów
W tym celu ułożyła plan treningowy na 28 dni. W cztery tygodnie wykonanych zostanie 16 treningów skupiających się w głównej mierze na ujędrnieniu ud, pośladków i brzucha. Trenerkami będą Jillian Michaels (poniedziałek), Mel B (środa), Tiffany Rothe (czwartek) i Angela (sobota).
Poniedziałkowy zestaw to Level 1 Killer ABS (jeden z programów treningowych Jillian Michaels). Razem z rozgrzewką, częścią główną i rozciąganiem trwa około 32 minuty. Potrzebne będą 2 ciężarki, mata lub kocyk. Całość podzielona jest na cztery obwody, a każdy powtarzamy dwa razy. Zaprezentowane są również dwa warianty ćwiczeń, które mogą nam ułatwić lub utrudnić trening. Ten poziom jest dosyć prosty, a ćwiczenia są bardzo przyjemne. Mogę go polecić także wszystkim początkującym:
Środa w całości poświęcona jest Mel B. Tak jak poprzedniego dnia potrzebne będą dwa ciężarki (lub 2 butelki wody) i mata. Trening ułożony jest z pięciu filmików trwających łącznie około 40 minut:
- rozgrzewka (5 min)
- trening całego ciała (20 min)
- klatke piersiowa i plecy (11 min)
- rozluźnienie i wyciszenie (5 min)
Z Mel B. ćwiczyłam dokładnie rok temu, kiedy to treningi Ewy Chodakowskiej chciałam zastąpić czymś innym. Pamiętam, że bardzo lubiłam te filmiki i zawsze kończyłam je z dużą satysfakcją i ogromnym uśmiechem na ustach.
Czwartek to Tiffany Rothe. Ułożony zestaw skupia się głównie na mięśniach brzucha, boczkach i pośladkach, a do treningu potrzebna będzie tylko mata. Tego dnia na ćwiczenia należy zarezerwować sobie około 50 minut:
- rozgrzewka (12 min) - fajnie ułożona, taka radosna, czasem z niej korzystam
- ćwiczenia na boczki tzw. tiffoczki (11 min) - podobno przynoszą niezłe efekty, ale nigdy nie zrobiłam w całości, bo zawsze po 3-4 minutach mam kolkę
- pośladki (10 min) - właściwie wszystkie ćwiczenia na pośladki dają mi nieźle popalić, ale za to właśnie je lubię :)
- abs (5 min) - trening brzucha jest moim ulubionym, niektóre ćwiczenia mogą okazać się trochę trudne, ale z czasem każdy je zrobi
- rozciąganie (9 min) - relaks, rozciąganie, wyciszenie.. zawsze o tym pamiętam
W sobotę czas na pilates z Angelą. Przyznam szczerze, że pierwszy raz spotkałam się z jej osobą, a przecież kiedyś często sięgałam po tego typu filmiki. Trening wygląda tak, że najpierw 30 minut ćwiczymy pośladki, a później kolejne pół godziny brzuch:
- pośladki (30 min) - wszystko wykonujemy na macie, ćwiczenia są bardzo spokojne, ale myślę, że można poczuć palące mięśnie. Nie próbowałam jeszcze tego zestawu, ale w najbliższym czasie napewno do niego zajrzę i wtedy uzupełnię wrażenia.
- abs (30min) - również na macie, skupiamy się na mięśniach brzucha, wykonując ćwiczenia dokładnie i powoli. Podobnie jak zestaw wyżej - do wypróbowania.
Co myślicie o takim wydarzeniu? Według mnie bardzo ciekawa inicjatywa. Wszystko startuje
3 marca, ale wydarzenie zostało już utworzone i zachęcam wszystkich do dołączenia do niego. Sama to zrobię z czystej ciekawości, mimo, że cały czas będę wykonywała swój plan. ;)link do wydarzenia - klik
PS. Utworzyłam fanpage bloga, ale dopiero go rozkręcam.. :)
O! Ciekawe to- mnie ten pilates zainteresował :P
OdpowiedzUsuńMnie właśnie też :D Nie wiem czy jutro czasem go nie wypróbuję ;)
UsuńRewelacyjny pomysł !! :) mnie wpadły w oko tiffoczki :P hihi
OdpowiedzUsuńa ja nie wiem co robię źle, że mnie kolka łapie.. :D
UsuńO i mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńplan to podstawa :)
OdpowiedzUsuńOtóż to. Bez niego ciężko mi działać : )
UsuńLink do fanpage nie działa :(
OdpowiedzUsuńJuż poprawiłam, nawet nie wiedziałam - dzięki za info : ))
UsuńBrzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńMusisz zmienić linka do FP we wpisie, bo nie działa... Ja sobie oczywiście poradziłam i like jest :)
OdpowiedzUsuńTrening jest całkiem fajny, ale to zupełnie nie moja bajka... ;)
Tak, wczoraj na szybko dodałam i coś nie wyszło, teraz już działa :D
UsuńMoja też nie bardzo, chociaż rozgrzewki i pilates bardzo mi się podobają ;)
Pilates zawsze spoko :) Często dodaję różne pilatesowe figury do swoich treningów, bo świetnie wzmacniają mięśnie głębokie :)
UsuńTo tak jak ja :D Lubię połączyć w jednym treningu kilka dyscyplin według tego na co mam ochotę :)
UsuńPrzypomina nieco maratony fitness blogerek :). Myślę, że może się przyjąć.
OdpowiedzUsuńJa na razie skupiam się na bieganiu (bo ledwo na to sił starcza).
Też o tym samym pomyślałam, gdy się dowiedziałam o wydarzeniu ;)
UsuńZbudujesz kondycję i będzie super, zobaczysz :D
może i ja dołączę, jak na razie próbuję się przekonać do ćwiczeń w domu z YT bo do tej pory nie były moim faworytem ;)
OdpowiedzUsuńmi od samego początku youtube towarzyszy, chociaż teraz już coraz mniej : ))
Usuńooo całkiem wygląda to ciekawie;-) no i nie trzeba sporo czasu na treningi, slank mnie już denerwuje bo sa treningi po 60min a weź tu człowieku znajdź czas na to...
OdpowiedzUsuńSlank jest dobry dla początkujących, którzy nie mają pojęcia co i jak. Mi szybko się znudziło.. :)
UsuńJa też na początku ćwiczeń z Tiff na boczki miałam kolkę.Lecz wyczytałam że trzeba wtedy szybko i głęboko oddychać.Powiem że pomogło!A rezultaty są świetne!Zero schabików!Joanna.
OdpowiedzUsuńO widzisz, może w tym tkwi problem - następnym razem spróbuję tak zrobić, dzięki! :)
UsuńZaciekawiło mnie bardzo, muszę pomyśleć. U mnie marzec miał być z Mel B, muszę przejrzeć filmiki z treningami czy nie za cienka jestem do tych ćwiczonek.
OdpowiedzUsuńTreningi Mel B wcale nie są takie trudne, ja z nimi zaczynałam, więc na pewno dasz radę. Możesz też spróbować któregoś z programów Jillian ;)
Usuńwygląda ciekawie:)gdy ktoś nie ma planu to jak najbardziej może się przyłączyć:)ja ćwiczę według swojego planu ale wykorzystuję w nim Mel B i Jillian:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, dla osób potrzebujących gotowej rozpiski na początek w sam raz :)
UsuńChociaż się nie zdecyduję (mój szał na jogę trwa cały czas) to pomysł bardzo fajny, w końcu kupie zawsze raźniej i więcej motywacji.
OdpowiedzUsuńJest fanpejdż - super, teraz będę mogła dużo częściej Cię podglądać :)
Też jestem zachwycona jogą, choć wczoraj zastąpiłam ją pilatesem :D
UsuńA do wydarzenia zgłosiło się już sporo osób, także myślę, że to pozytywna inicjatywa : ))
Tak rozważałam, rozważałam, aż w końcu go założyłam. Chyba nie taki zły pomysł z tym fanpejdżem :)
Ja już mam ochotę na tyle wyzwań, że kalendarz zapełniony w szwach i co wybrać?! :D
OdpowiedzUsuńA no właśnie, to jest najgorsze :D Sama chciałabym tyyyle rzeczy wypróbować, a nie wiem kiedy ;P
Usuń